Władze grożą aresztowaniami (tiếng Ba Lan)
(Chính quyền hăm dọa bắt bớ)

Z jednym z ojców z parafii Thai Ha rozmawia Mariusz Bober (Mariusz Bober phỏng vấn với một Linh Mục tại Thái Hà)

Jaka jest sytuacja katolików w parafii Thai Ha? Jak wielu uczestników modlitewnych czuwań zostało aresztowanych?
- Obecnie 3 jest przetrzymywanych w więzieniu, a 4 następnych może zostać uwięzionych w najbliższych dniach, co ma stanowić przestrogę dla pozostałych. Biskupom i księżom władze grożą aresztowaniem, jeśli przyłączą się do modlitewnych czuwań odbywających się w intencji zwrotu ziemi należącej do parafii.

Jakie działania podejmą katolicy w Hanoi, jeżeli nie ustaną prześladowania ze strony władz?
- Jeżeli władze wietnamskie będą nadal prześladowały katolików, będziemy dalej modlić się w duchu pokoju. Chcemy być świadkami sprawiedliwości i prawdy. Oczywiście jesteśmy przygotowani na to, że będziemy doświadczać cierpienia z powodu podejmowanych przez nas słusznych działań.

A jeżeli władze ostatecznie sprzedadzą tereny parafii?
- Jeżeli nadal będą chciały sprzedać tereny parafii, nie będziemy mieli innego wyjścia, niż kontynuowanie protestów w formie modlitewnych czuwań.

Czy władze złożyły parafii jakiekolwiek propozycje, np. przekazania gruntów zastępczych w innym miejscu?
- Dotychczas władze nie proponowały oficjalnie żadnych terenów jako rekompensaty za obecną ziemię parafii. Gdyby nawet złożyły taką propozycję, nie zaakceptujemy jej, mając doświadczenie, w jaki sposób rozwiązują one podobne problemy. Mieliśmy przykład sporu o ziemię w pobliżu siedziby naszego księdza arcybiskupa. Władze po cichu obiecały mu jej zwrot, jeżeli wierni zaprzestaną organizowania w tym miejscu modlitewnych czuwań. Jednak gdy katolicy się zgodzili, władze nie wywiązały się z obietnicy. Dlatego nie możemy zaakceptować żadnej propozycji zastępczej, tym bardziej że procedura otrzymywania innych gruntów jest bardzo powolna i skomplikowana. Ponadto gdybyśmy zaakceptowali propozycję władz, de facto zgodzilibyśmy się, że sposób, w jaki sposób ubiegamy się o zwrot ziemi, jest nielegalny. Tymczasem wszystko, co uczyniliśmy, pozostaje zgodne z literą prawa.

Dlaczego władze nie chcą zwrócić parafii ziemi?
- Nie oddały nam gruntów należących do parafii, ponieważ obawiają się efektu domina, a więc tego, że także inni będą domagali się zwrotu ziemi w innych miejscach.

Jaka jest obecnie sytuacja katolików w Wietnamie, jak reagują na wydarzenia w Hanoi?
- Większość biskupów, księży z północy kraju przyjechała do parafii Thai Ha, aby przyłączyć się do naszych modlitewnych czuwań. Ksiądz biskup Paul Cao Dinh Thuyen, ordynariusz diecezji Vinh, wyraził solidarność z naszymi parafianami, mówiąc, że problem Thai Ha jest problemem również diecezji Vinh i Thanh Hoa, i całego Kościoła w Wietnamie. Tysiące katolików każdego dnia przybywa do Thai Ha, aby modlić się i wyrazić swoją jedność z braćmi z tej parafii. Mimo to policja nadal stawia przeszkody tym, którzy chcą dołączyć do wspólnej modlitwy na spornej ziemi.

Dziękuję za rozmowę.
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji